Top 5 miesiąca czyli co odkryłam w sieci

23:00:00 Inka 8 komentarze

Lipiec? no tak, był już dawno temu. 
Czy pamiętam, co mnie chwytało za serce? Jasne! 
Zapraszam Was na małe podsumowanie, które w tym cyklu zdominował temat planowania i organizacji.
(To chyba ze względu na wyjazdy i przygotowania do nich...)


Lubię sobie planować, robić różne listy, a do tego potrzeba, no bo przecież potrzeba, prawda? wielu różnych notesów, organizerów, w formie papierowej i tych elektronicznych, a jakże! 
Czemu wielu? bo luuuubię!
A jak można sobie pięknie dekorować przestrzeń "organizacyjną"?

Przepadam oglądać, bo dziewczyny prowadzą swoje plannery zjawiskowo!
Inspiracje, DIY, pomysły - nic tylko założyć swój własny! A jak on może wyglądać? np tak jak ten - od Pejtoon, no dla mnie rozkosznie:

Jeśli planowanie, to oczywiście organizery (będą niedługo nowe do nabycia) zaprojektowane przez Alinę, mistrzynię organizerów :)
Zresztą tego bloga czytam z przyjemnością, nie tylko ze względu na organizery, już kiedyś o tym pisałam.
Jeśli ciekawi Was jak to wygląda to pooglądajcie "na żywo":


Na nic te wszystkie gadżety, stosy zeszytów i notesów, jeśli nie kręci nas zarządzanie czasem. Swoim czasem. Z Olą i jej podejściem do życia, ja jestem w stanie się zmotywować do ... zorganizowania!
Na blogu Oli dużo czytania, możliwość zapisania się na webinar, kursy, słowem dzieje się.
Artykuł o tym jak dojść do siebie po wakacjach idealnie trafia w sedno! Znaczy - jak się nie dać!

4. Jak to robi zagranica?
Czyli zdobienie plannerów.Tu idziemy na całość. Te wszystkie karteczki, taśmy, naklejki, bradsy - wsiąknąć można! Coś dla gadżeciarzy, czyli dla mnie!


5. Junk Journal.
Na koniec coś co mnie kusi, oj mocno kusi. Zobaczcie to opasłe tomisko, ach i och:


Może coś Wam przypadnie do gustu? Może już macie swoje terminarze, wypełniane regularnie, pomocne na co dzień? 
Dawka lipcowych organizacyjnych motywacji kończy się dzisiaj na 5 punkcie, ale do przerobienia i zastosowania materiałów mam  dłuższą listę.
Ja się czasem gubię, nie tyle w zarządzaniu sobą co w ogarnięciu i nadążeniu za tymi wszystkimi nowościami.
Chyba trzeba umieć dokonać selekcji. Co jest ważne, a co ważniejsze. Wybrać coś dla siebie. 
Kolejny ..notesik? :))

8 komentarzy:

  1. Oj... chyba jestem na podobnym etapie... kręcą mnie podobne rzeczy, blogi. Czekam właśnoe na swój happy planner:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jesteś o jeden etap dalej niż ja :)) lubię to "kręcenie"!

      Usuń
  2. Oj... chyba jestem na podobnym etapie... kręcą mnie podobne rzeczy, blogi. Czekam właśnoe na swój happy planner:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze wiecej skoncentrowac sie na planowaniu i sieganac tu po pewne narzedzia bo ograniczanie sie do samej glowy ma swoje ograniczenia Pozdrawiam serdecznie beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięganie po pewne i sprawdzone rozwiązania zawsze się sprawdza ;)

      Usuń
  4. Trzy pierwsze są moimi ulubionymi blogami ostatnich kilku miesięcy, natomiast na dwa ostatnie zajrzę z wielką chęcią. Dziękuję za odkrycia!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pilnie potrzebuję planera! Rewelacyjny post!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pilnie potrzebuję planera! Rewelacyjny post!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz, jeśli miły, to podwójnie dziękuję ;)