Kartka lift i kartka warsztatowa
Pokażę Wam jaką kartkę na wczorajszych warsztatach z Mariuszem (Scrap Man) pod czujnym choć rozbieganym na 20 chyba osób okiem prowadzącego zrobiłam :) Podziwiam, że udało się przekazać w dwie zaledwie godzinki sporą ilość knifów i rozwiązań!Po to warto iść na warsztaty, szkolić się i doskonalić. Tak uważam, że praktyki pod dobrymi skrzydłami nigdy za wiele. Żadne filmiki i porady nie są przyswajalne przeze mnie tak, jak podczas wspólnej pracy na żywo, podobało mi się! Bardzo :)
A kartka, jaką chcę się pochwalić to projekt śliczny, lekki, ażurowy a dość sporo na nim się dzieje.
Zostawiłam ją tak, jak wyszła z sali warsztatowej na wczorajszym Combrze.
Jest słodka! Uwielbiam ją :)
Drugą kartkę też mam ale zdjęcia będą później. Pogoda wygoniła nas z domu i czasu nie starczyło...
Dzisiaj niesiona emocjami wczorajszego wspaniale wykorzystanego na scrapki dnia zasiadłam do wyzwaniowej kartki na Rogatego. To już zupełnie inna bajka, świąteczna. I to jest lift.
I też jakoś mi lekko szło i chyba nieźle wyszło! Była duża radość przy tworzeniu. To na pewno po wczorajszym Zlocie.
Atmosfera Zlotu jeszcze długo w głowie szumi! Było cudownie tam być!!!