Iris folding - bombka w maju

Maj - a na rogatym blogu wciąż zabawa z kartkami świątecznymi. Tym razem inspirujemy z Carmen  i zachęcamy do zrobienia kartki na święta w innej technice - innej niż najczęściej robimy.

Pomyślałam, że zrobię kartkę używając techniki iris folding, bo jest efektowna, dość łatwa, szybko się robi i każdy sobie z nią poradzi. 

Żeby Wam ułatwić zadanie, jeśli miałybyście ochotę wykorzystać Iris Folding dla swojej pracy majowej lub po prostu spróbować, podczas powstawania kartki robiłam zdjęcia.
Zaczniemy od schematu.
Trzeba go wydrukować, bo na nim układać będziemy paski papieru. Tutaj są 4 kolory ale nie jest to konieczne. Można użyć jednego, można też dwóch na przemian :)
Ja wycięłam sobie 6 pasków w rozmiarze ok 9 x 1,5 cm. z czterech różnych papierów:


Obok na kartce przepisałam sobie wzór nakładania pasków, tak kontrolnie.
Potrzebne będzie nam tło - baza naszej kartki z wyciętym kołem takiej wielkości, jak na schemacie. Pod wyciętą dziurę podkładamy nasz schemat.
I zaczynamy naklejać paski przykrywając na styk do linii na wzorze z odpowiednimi numerami, po kolei 1,2,3,4 i znowu od pierwszego paska na pole nr 5


Przyklejamy spiralnie, pamiętając o tym, że paski musimy kleić prawą stroną do dołu, bo to lewa strona kartki jest naszą roboczą. Ja przyklejam je po bokach taśmą klejącą, pociętą na małe kawałki.
Zaklejamy aż zostanie nam okienko w środku, to jest IRIS!



Iris to takie kocie oko, porównywalne do przysłony w aparacie. To pole można ozdobić po swojemu, podklejając pasujący papier, może kontrastowy, może ... nakleić tam coś jeszcze?
Ale najpierw wytnijmy to, co wystaje, te za długie paski:


Do środka wkleiłam gwiazdkę, podkreśliłam kształt bombki perełkami z Perlen Pena.
Prawie gotowe!


Pozostało pomyśleć, czym ozdobić kartkę, aby nie zdominować najważniejszego :)
Bardzo was zachęcam do spróbowania - ten moment odwracania kartki po zaklejeniu całości - jedyny!
(przyznam, że nie wytrzymałam i podpatrywałam w trakcie lekko odchylając dekorację)

Jeśli nie wszystko jest jasne i chcecie poczytać więcej, to polecam zajrzeć na stronę Artimeno, gdzie Rudlis pokazała kiedyś swój kurs, bo co dwa kursy to nie jeden, ja zawsze szukam w dwóch miejscach ;)

No i nie można nie oglądnąć innych wzorów i przykładów, których jest cały ogrom!
Ciekawe, czy wrócicie do tej techniki, pewnie niejedna z Was już robiła, albo - przygoda z Iris Folding dopiero przed Wami :)
Pokażcie proszę swoje Irisy - piszcie i linkujcie w komentarzach jeśli znajdziecie je na swoich blogach, jakieś zapomniane, dawno dawno temu - chętnie bym pooglądała :)))
Jak zrobicie w tym miesiącu własne wersje, możecie przyłączyć je do żaby - jedyny warunek - ma być świątecznie.