Góry

18:59:00 Inka 8 komentarze

co w nich jest,że tak je kochamy ?? kto połknął bakcyla ten wie...
Wracam więc "tam" chętnie -zapraszam i Was w nasze piękne Tatry :)
10 dni .Każdy z nich spędzony na innym szlaku-tak sobie założyliśmy i tak też było,
chociaż zadyszka i kolano wysiadło i odcisk tu i ówdzie,mówię Wam nie mam formy,a niech to !



Pierwsze kroki zawsze jakoś kieruję na skocznię,trafiliśmy akurat na trening skoczków.



Jak zawsze pierwsze miejsce dla najlepszych ! hehe!
Potem był spacer dolinami.




Oczywiście Kasprowy Wierch,tu mi się dobrze myślało ;)i wcale nie chciało iść dalej.




no chyba ,że na kwaśnicę do Murowańca!To na Hali Gąsienicowej wys.1500 m.




Schodząc już do Psiej Trawki goniła nas burza ale nie dogoniła,choć czuło się jej oddech na plecach.
Warto czasem odwrócić się za siebie i zastać taki widok:




My w prawo,na Toporową :) Po drodze szybko cykałam foty i goniłam za uciekającym mężem,bo błyskało już tuż tuż obok ! Na szczęście zdążyliśmy przejść do domu suchą nogą .



Był też czas na zwiedzanie zabytkowego kościółka w Jaszczurówce oraz urokliwego starego cmentarza 
gdzie wszystkie pomniki to swoiste dzieła a mnie najbardziej wzruszył pomnik postawiony Wiatrowi Halnemu , są tu pochowane znane osobistości




Skoczyliśmy też na Gubałówkę spojrzeć na miasto i szczyty (na Śpiącego Rycerza też :)
Kolejką .



No i trzeba było pokazać się mamusi w kamerce na Krupówkach:

Kolejny dzień przywitał  nas taką pogodą 


 Wybraliśmy się do dol.Kościeliskiej-Ornak-Wąwóz Kraków ze Smoczą Jamą



No i przyszedł czas na Giewont-mało ludzi szło typową drogą przez Kalatówki-owieczki
jeszcze na halach :)


Tu już sypały się wiązanki  na te kamienie ,ech..


Ostatni postój przed wejściem na Giewont-Hala Kondratowa.
A potem było jeszcze więcej wiązanek -słońce już ostro dawało .




Dobra mina... to podstawa ;) kur..de  pie..one łańcuchy. hihhiiiii!


Jesteśmy!
 No dobra ,fajny widok -nie wychylać się!



Cooo ? jeszcze na Kopę ??!! o żesz...tak bo fajnie widać Giewont ,aaa ,no tak ,jasne.

Gdzie moja forma no gdzieeee pytam!!!


 Mam  już dość tych kamieni-CHCĘ DO DOMUUUU!że co ? że pięknie wypiętrzone skały? no fucktycznie!




 Tam już nie idę :


Dla ukojenia następny dzień spędziliśmy w Morskim Oku.Było super, bo pogoda ciągle
dopisywała,jeziorko puszczało oczka i czarowało morską barwą.



 Za mną Mnich


I tak to wypoczynek ;) dobiegł końca! Po naszym wyjeździe w spadł tu pierwszy śnieg.
Ale my już pożegnaliśmy Zakopane-do zobaczenia znowu!





8 komentarzy:

  1. Cudne widoki :) Świetny materiał na wspomnieniowy album albo scrapik :)
    Podziwiam kondycję ale dla takich widoków warto się pomęczyć :)
    Pozdrawiam, Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja się też podziwiam hehe! a materiał jest że hej!

    OdpowiedzUsuń
  3. ano hej! fajnie się czytało, fajnie się oglądało, aż się zatęskniło.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne widoki i jak cudownie pusto na szlakach:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Super- dzięki ,że byłam tam przez dobrą chwilę z Tobą- fotki śliczne...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pogoda dopisała na 100% a widoczki mrau... trochę tego lata zaliczyłam ale nie miałam pojęcia że na Giewont taka trasa, oj zrzedła mi minka... a chciałam się tam wybrać... i kto tu mówi że kondycji nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach zapomniałam dodać, że dokładnie to samo mam z górami. Jakbym miała się kiedykolwiek przeprowadzać to tylko w góry. Darzę ogromną miłością Bieszczady, ale Tatry i Pieniny również. Niedawno pokochałam także Stłowe

      Usuń
  7. o rany ależ wycieczka ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz, jeśli miły, to podwójnie dziękuję ;)